Przez cały rok ciężko pracowałaś/eś, żeby Twoja witryna była odwiedzana przez coraz większą liczbę użytkowników. Teraz masz szansę zobaczyć efekty w makro skali i zobaczyć, jak ten ruch kształtował się w minionym roku. Być może udało Ci się na bieżąco, miesiąc po miesiącu, analizować ten ruch. Być może masz ogólny obraz tego, czy jesteś zadowolona/y z tego, co udało się osiągnąć. Mimo to, zachęcam Cię do spojrzenia na raport źródeł ruchu jeszcze raz, patrząc na dane całościowo. Takie spojrzenie pozwoli Ci dostrzec rzeczy, których nie zobaczyłaś/eś skupiając się na skali mikro.
A jeśli wcześniej nie analizowałaś/eś ruchu na swojej witrynie – tym bardziej zachęcam Cię do tego! Cieszę się, że być może dziś będzie ten przełomowy dzień, w którym zaczniesz wyciągać wnioski z danych, zgromadzonych na Twoim koncie Google Analytics.
Zaczynamy!
Ruch i jego źródła – Google Analytics
Jeśli chcesz analizować raporty w Google Analytics, musisz rozumieć pewne podstawowe pojęcia np. wiedzieć co oznaczają poszczególne nazwy kanałów, czym jest współczynnik odrzuceń czy konwersja. Jeśli cokolwiek jest dla Ciebie niezrozumiałe – zapraszam Cię do mojej grupy na Facebooku! Postaram się wytłumaczyć Ci te kwestie i rozwiać wątpliwości.
Zacznijmy od pierwszego raportu.
Raport Cały ruch-> Kanały
Gdzie go znajdziesz?
Zaloguj się na konto Google Analytics, z menu bocznego wybierz moduł Pozyskiwanie -> Cały ruch -> Kanały.
Po kliknięciu w Kanały, ukaże się tabela obrazująca dane. Upewnij się, że masz wybrany odpowiedni zakres dat. Wybierasz go w prawym, górnym rogu ekranu. Powinien obejmować cały miniony rok.
Spójrz na tabelę z danymi. To od niej zaczniemy analizę.
Przyjrzyj się jakie strony docelowe były najczęściej odwiedzane? Czyli od jakiej strony użytkownicy najczęściej zaczynają wizytę na Twojej witrynie.
Teraz wybierz 3 pierwsze i “wejdź w buty” osoby, która Cię nie zna (i nie wie o czym piszesz, co sprzedajesz, co sobą reprezentujesz, ile Twoja firma istnieje na rynku i jakie nagrody zdobyła) . Jak sądzisz, co ta osoba myśli, kiedy na te strony trafia?
Czy strona robi dobre wrażenie? Czy opowiada Twoją historię tak, jakbyś chciał/a? I czy są na niej jakiekolwiek elementy, które:
- zachęcają ją do dalszego zwiedzania? (jeśli nie, to jak najszybciej to zmień! Wpisz na listę zadań do zrobienia w 2019!)
- nawołują do wywołania akcji, związanej z realizacją ważnych celów biznesowych? (jeśli nie, to jak najszybciej to zmień! Wpisz na listę zadań do zrobienia w 2019!)
Te dwie kwestie sprawią, że po wprowadzonych zmianach masz szansę na lepsze wykorzystanie odwiedzin nowych użytkowników. Na zrobienie lepszego wrażenia i być może – zrealizowanie celu, na którym Ci zależy – np. sprzedaży czy zapisu do newslettera.
A teraz spójrz na współczynnik odrzuceń tych stron. To ten współczynnik, o którym Avinash Kaushik mówił, że obrazuje, czy ktoś wszedł, popatrzał na stronę, zwymiotował i poszedł 🙂 Tak, jest to dosadne, ale faktycznie oddaje, dlaczego należy brać tę miarę pod uwagę w swoich analizach.
Nie ma też lepszego miejsca na analizę współczynnika odrzuceń, niż raport stron docelowych, bo to do nich odnosi się ten współczynnik.
Jeśli jest on dosyć wysoki (np. powyżej 60-70%, a w przypadku Twojej witryny może to być równie dobrze współczynnik wyższy niż średni współczynnik odrzuceń dla całej witryny), to znak, że użytkownicy nie najlepiej reagują na te strony, i często z nich uciekają. Patrzą na nie jak na ten brzydki i brudny przedpokój i nie mają zamiaru wejść dalej. Oczywiście, współczynnik odrzuceń ma swoje pewne ograniczenia, gdyż nie może powiedzieć w 100%, że na pewno użytkownikowi nie podobała się Twoja strona, ale na pewno mówi o tym, że ostatecznie nie wykonał na stronie żadnej akcji i nie przeszedł dalej. Wyszedł. Taka osoba to stracona szansa sprzedaży, to utracony potencjalny subskrybent newslettera itd.
Zastanów się zatem, czy jest coś, co możesz poprawić na stronach z wysokim współczynnikiem odrzuceń i zapisz to jako zadanie na 2019 rok.
Dodatkowo zachęcam Cię do poszerzenia analizy na więcej ważnych stron docelowych. Jak dostrzec te ważne? Ważne to te, które mają sporo odwiedzin. Tylko te ukazują współczynnik odrzuceń, który jest godny analizy. Dlaczego? Jeśli np. na danej stronie masz 100% współczynnik odrzuceń, ale jest on wyliczony tylko na bazie jednej wizyty – czy sądzisz, że to wystarczająca ilość danych, by cokolwiek analizować i wyciągać z tego wnioski? Nie. To zdecydowanie za mała próbka.
Skup się na ważnych stronach – a Google Analytics pomoże Ci w tym, dzięki zastosowaniu sortowania ważonego. Dzięki niemu, na górze tabeli zobaczysz te ważne z punktu widzenia ilości odwiedzin witryny.
Postaraj się wypisać daty, w których nastąpiły ważne zmiany (duże wzrosty lub spore spadki) i zrób wszystko, aby zidentyfikować, co było ich powodem. To ważne zadanie na dziś i spróbuj je wykonać. Twoje przypuszczenia mogą zostać potwierdzone, przez pogłębienie tej analizy, także na innych raportach.
Odpowiedzi możesz znaleźć również w innych miejscach np. na swojej skrzynce e-mail, wyszukując po datach te wiadomości, które wysyłałaś/eś w danym momencie. Podpowiedzi mogą się kryć w kalendarzu, jeśli taki prowadzisz. Cała sztuka polega na tym, by zmobilizować się do znalezienia odpowiedzi.
Jeśli masz przypuszczenia, co do powodów wzrostów lub spadków ruchu – postaraj się je potwierdzić danymi, w raportach Google Analytics. Jak to zrobić? Jeśli np. kojarzysz, że w danym dniu opublikowałaś/eś ważny wpis na blogu – sprawdź w raportach treści, czy to on właśnie był najczęściej odwiedzany tego dnia.
Jeśli jesteś w martwym punkcie, bo są daty, z którymi nie kojarzy Ci się nic – spróbuj przejść taką ścieżkę analizy w Google Analytics:
- wybierz w zakresie dat dokładnie ten dzień, który chcesz przeanalizować,
- sprawdź w raporcie z jakich kanałów pochodził ruch (prawdopodobnie jeden z nich będzie dominował)
- możesz dodać dodatkowy wymiar w tabeli, ze źródłem, z którego pochodzi ruch, aby jeszcze bardziej szczegółowo zobaczyć, skąd w tym dniu przyszli użytkownicy
- sprawdź, czy ten ruch przełożył się na zrealizowanie określonych przez Ciebie celów w ostatniej części tabeli, dotyczącej konwersji
- sprawdź czas, jaki średnio spędzili użytkownicy na witrynie (jeśli jest bliski zeru lub równy zeru, możesz podejrzewać, że to spam. Wtedy pogłęb analizę, wybierając dodatkowy wymiar – Kraj. Jeśli większość ruchu pochodzi z jakiegoś obcego kraju, a Twoja witryna nie kieruje do niego treści ani nie sprzedajesz tam produktów czy usług, załóż, że to spam i wykreśl datę z analiz.
Z odpowiedzi, które znajdziesz, wyciągniesz wnioski na przyszłość. Pomogą Ci uniknąć spadków zainteresowania witryną w przyszłości, oraz podpowiedzą, co robić, aby wzrostów było jak najwięcej.
Treści na witrynie
To, co niezwykle liczy się w sieci, to treści. To one przyciągają użytkowników, mogą sprawić, że wracają. Dzięki nim Twoja witryna zyskuje wysokie pozycje w wyszukiwarkach, a to przekłada się na coraz większy ruch. Treści są bazą do myślenia o jakimkolwiek istnieniu w Internecie – ale też są warunkiem wzrostu i rozwoju.
Jednocześnie to treści zabierają nam wiele cennego czasu (no chyba, że to Ty jesteś szczęśliwcem, któremu teksty wręcz same wybiegają spod pióra). Dziś zastanowimy się, które nasze twory spotkały się z zainteresowaniem odbiorców. Jednocześnie ocenimy, czy przełożyły się one na realizację celów biznesowych.
W Google Analytics znajdziesz całą sekcję raporótw, które warto przeanalizować w kontekście skuteczności Twoich treści. Znajdziesz je w module ZACHOWANIE-> Zawartość witryny.
Wszystkie powyższe raporty są warte przejrzenia w kontekście tego, co działo się w mijającym roku. Dziś jednak zajmiemy się w pierwszej kolejności raportem Strony docelowe, bo ten raport wyjątkowo dobrze obrazuje nastawienie użytkowników do tego, co widzą, kiedy odwiedzają Twoją witrynę i zaczynają czytać/oglądać to, co na niej prezentujesz.
Strony docelowe w Google Analytics
Strony docelowe to te, z którymi ludzie stykają się w pierwszej kolejności. To przedpokój w Twoim mieszkaniu, który zachęca do wejścia i obejrzenia innych pomieszczeń. Albo nie (i wszyscy uciekają z krzykiem 🙂 )
Jakie są Twoje strony docelowe? Zaraz się przekonamy.
Pamiętaj o ustawieniu odpowiedniego zakresu dat, obejmującego cały 2018 rok i zacznij analizę, z której wnioski pomogą Ci poprawić jakość Twoich treści i pierwsze wrażenie, jakie robisz na użytkownikach.
Spójrz na tabelę z danymi. To od niej zaczniemy analizę.
Przyjrzyj się jakie strony docelowe były najczęściej odwiedzane? Czyli od jakiej strony użytkownicy najczęściej zaczynają wizytę na Twojej witrynie.
Teraz wybierz 3 pierwsze i “wejdź w buty” osoby, która Cię nie zna (i nie wie o czym piszesz, co sprzedajesz, co sobą reprezentujesz, ile Twoja firma istnieje na rynku i jakie nagrody zdobyła) . Jak sądzisz, co ta osoba myśli, kiedy na te strony trafia?
Czy strona robi dobre wrażenie? Czy opowiada Twoją historię tak, jakbyś chciał/a? I czy są na niej jakiekolwiek elementy, które:
- zachęcają ją do dalszego zwiedzania? (jeśli nie, to jak najszybciej to zmień! Wpisz na listę zadań do zrobienia w 2019!)
- nawołują do wywołania akcji, związanej z realizacją ważnych celów biznesowych? (jeśli nie, to jak najszybciej to zmień! Wpisz na listę zadań do zrobienia w 2019!)
Te dwie kwestie sprawią, że po wprowadzonych zmianach masz szansę na lepsze wykorzystanie odwiedzin nowych użytkowników. Na zrobienie lepszego wrażenia i być może – zrealizowanie celu, na którym Ci zależy – np. sprzedaży czy zapisu do newslettera.
A teraz spójrz na współczynnik odrzuceń tych stron. To ten współczynnik, o którym Avinash Kaushik mówił, że obrazuje, czy ktoś wszedł, popatrzał na stronę, zwymiotował i poszedł 🙂 Tak, jest to dosadne, ale faktycznie oddaje, dlaczego należy brać tę miarę pod uwagę w swoich analizach.
Nie ma też lepszego miejsca na analizę współczynnika odrzuceń, niż raport stron docelowych, bo to do nich odnosi się ten współczynnik.
Jeśli jest on dosyć wysoki (np. powyżej 60-70%, a w przypadku Twojej witryny może to być równie dobrze współczynnik wyższy niż średni współczynnik odrzuceń dla całej witryny), to znak, że użytkownicy nie najlepiej reagują na te strony, i często z nich uciekają. Patrzą na nie jak na ten brzydki i brudny przedpokój i nie mają zamiaru wejść dalej. Oczywiście, współczynnik odrzuceń ma swoje pewne ograniczenia, gdyż nie może powiedzieć w 100%, że na pewno użytkownikowi nie podobała się Twoja strona, ale na pewno mówi o tym, że ostatecznie nie wykonał na stronie żadnej akcji i nie przeszedł dalej. Wyszedł. Taka osoba to stracona szansa sprzedaży, to utracony potencjalny subskrybent newslettera itd.
Zastanów się zatem, czy jest coś, co możesz poprawić na stronach z wysokim współczynnikiem odrzuceń i zapisz to jako zadanie na 2019 rok.
Dodatkowo zachęcam Cię do poszerzenia analizy na więcej ważnych stron docelowych. Jak dostrzec te ważne? Ważne to te, które mają sporo odwiedzin. Tylko te ukazują współczynnik odrzuceń, który jest godny analizy. Dlaczego? Jeśli np. na danej stronie masz 100% współczynnik odrzuceń, ale jest on wyliczony tylko na bazie jednej wizyty – czy sądzisz, że to wystarczająca ilość danych, by cokolwiek analizować i wyciągać z tego wnioski? Nie. To zdecydowanie za mała próbka.
Skup się na ważnych stronach – a Google Analytics pomoże Ci w tym, dzięki zastosowaniu sortowania ważonego. Dzięki niemu, na górze tabeli zobaczysz te ważne z punktu widzenia ilości odwiedzin witryny.
Na koniec – oceń skuteczność swoich stron docelowych. Zajrzyj do ostatniej sekcji w tabeli raportu czyli Konwersje.
Sprawdź, które strony docelowe mają najwyższy współczynnik konwersji celu. Jakie dokładnie cele są realizowane na poszczególnych stronach?
To jest kluczowy etap analiz – to on mówi Ci, czy dana strona dokłada cegiełkę do sukcesu Twojego biznesu czy też jest źródłem kosztów ponoszonych na kampanie reklamowe. Te opłacone kampanie, które sprowadzają ruch, ale nie jest on przekuwany na konwersje, czyli na realizacje Twoich celów.
Kiedy już znajdziesz strony, które świetnie sobie radzą, oraz te, które są ogromnym rozczarowaniem w kontekście konwersji – zastanów się i wypisz:
- co wpływa na sukces strony docelowej? Jakie elementy wspólne mają strony z wysoką konwersją? Czym się wyróżniają? Jak myślisz, co jest powodem ich skuteczności?
- co decyduje o porażce słabych stron docelowych? Jakie mają wspólne elementy? Co je charakteryzuje? Jak myślisz, co wpłynęło na tak słabe wyniki?
Te przemyślenia będą bazą do zapisania nowych planów na 2019 – w zakresie poprawek na słabych stronach, oraz Twoich dobrych praktyk przy tworzeniu nowych ston typu landing page w 2019.
Raport Analiza treści
Obejrzyj również raport Analiza treści. Zobacz jakie treści znajdują się w pierwszej 10. Odpowiedz sobie na pytania:
- czy widzisz, że jakieś zagadnienia szczególnie interesują Twoich czytelników (np. na 10 najlepszych wyników, 4 dotyczą aspektów prawnych e-biznesu. Możesz zatem przypuszczać, że warto o tym właśnie pisać w 2019)?
- czy wśród tych wyników znajdują się treści, które zajęły Ci najwięcej czasu jeśli chodzi o przygotowania? A może te najbardziej absorbujące cenne godziny Twojej pracy nawet się nie zakwalifikowały do tej 10? Następnym razem zastanów się dobrze, czy chcesz jeszcze takim tematom poświęcać tyle czasu.
Relacje w biznesie
Sukces w biznesie kryje się w relacjach. Mocno w to wierzę i uważam, że budowanie wartościowych, szczerych i pełnych szacunku relacji z odbiorcami, klientami, użytkownikami daje prawdziwe spełnienie i radość z tego, co się robi.
Jeśli myślisz podobnie – proponuję Ci jeszcze pochylić się nad grupą docelową, do której kierujesz swoje produkty oraz usługi.
Jeśli już masz opisane persony, to zajrzyj do nich raz jeszcze. Przypomnij sobie z myślą o kim dokładnie tworzysz treści, dla kogo wymyślasz akcje promocyjne, do kogo chcesz komunikować swoją markę.
Jeśli nie masz jeszcze person – zapraszam Cię do opisania ich w tym roku. Dlaczego są pomocne i jak przejść proces ich opisywania – informacje na ten temat znajdziesz w tym artykule.
Twoja grupa docelowa
Skoro już wiesz, do kogo chcesz docierać ze swoją komunikacją i ofertą – sprawdź, czy faktycznie Ci się to udaje.
W Google Analytics znajdziesz raporty demograficzne, które warto przeanalizować w kontekście grupy docelowej. Znajdziesz je w module ODBIORCY-> Dane demograficzne.
Jeśli chcesz analizować te raporty w Google Analytics, musisz mieć odpowiednio skonfigurowane konto Google Analytics. Te raporty nie działają domyślnie na każdym koncie. Trzeba je uruchomić samodzielnie.
Jeśli chcesz w tym roku mocno postawić na Google Analytics, bo wiesz, że zrozumienie jak działa to narzędzie oraz praca z nim, to podstawa podejmowania decyzji biznesowych w e-biznesie – zapraszam Cię do skorzystania z kursu on-line.
Jeśli masz wszystko skonfigurowane, przejdź do raportów demograficznych i zacznij analizę.
Pamiętaj, by ustawić odpowiedni zakres danych – czyli zaznaczyć w prawym, górnym rogu odpowiednie daty, obejmujące cały, miniony rok.
Przejrzyj informacje, które pojawiają się na wykresie słupkowym oraz kołowym. Czy podstawowe założenia na temat Twojej grupy docelowej, jakie masz w głowie (lub spisane w postaci np. Person) zgadzają się z tym, co widzisz? Do kogo chcesz trafiać, a kto faktycznie odwiedza Twoją witrynę?
Poszerz analizę przeglądając również raporty Zainteresowań. One również wymagają dodatkowej konfiguracji konta – więc jeśli jej nie wykonałaś/eś, możesz ich nie mieć aktywnych.
Znajdziesz je w module ODBIORCY-> Zainteresowania ->Przegląd.
Jeśli widzisz spore rozbieżności między Twoimi założeniami na temat grupy docelowej, a faktycznymi użytkownikami, którzy odwiedzają Twoją stronę i kupują Twoje produkty i usługi – zastanów się, czy nie zmienić w 2019 myślenia o swoich odbiorcach.
Jeśli okazuje się, że zupełnie inne osoby są skłonne kupować od Ciebie, niż Ci się wydawało:
- możesz dostosować do nich swoją komunikację. Wzbogacić ją. Pisząc z myślą o tych osobach, zapewne Twoje treści staną się jeszcze bardziej skuteczne i przyciągniesz takich osób o wiele więcej.
- możesz zdecydować, że mimo wszystko zależy Ci na tych osobach, które samodzielnie wybrałaś/eś na grupę docelową. Skoro nie do nich trafiasz – możesz zmienić diametralnie komunikację. Zastanowić się, co robisz nie tak, dlaczego reagują na Ciebie nie te osoby, o które Ci chodziło. Kiedy już wprowadzisz zmiany – zaglądaj do Google Analytics częściej i oceniaj, czy faktycznie Twoje działania przybliżają Cię do Twojej grupy.
Podziel się swoimi przemyśleniami i analizami na grupie wsparcia na Facebooku lub w komentarzu pod tym artykułem!
Jeśli podobał Ci się ten artykuł i był dla CIebie pomocny – podziel się nim z innymi. Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania – zapisz je w komentarzu do tego artykułu. Jeśli uważasz, że ten blog jest godny uwagi – zapisz się również do newslettera – oprócz przypomnień o nowych artykułach, zyskasz dostęp do specjalnych, komandosowych tricków i opisów narzędzi, które znacznie ułatwiają pracę w e-biznesie.
Dziękuję Ci, że tu zajrzałeś ( i być może dotarłeś do samego końca tego artykułu – hura!). Przesyłam komandosowe pozdrowienia 🙂
Ola Błaszczak